Pielgrzymka na Maltę 20-27.10.2024 r. - relacja z wyjazdu

  W 60 r. po Chrystusie katastrofa statku handlowego u brzegów Malty zapoczątkowała zwrot w historii wyspy. Na pokładzie podróżował Apostoł św. Paweł, oskarżony w Jerozolimie o sianie zamętu, wysłany do Rzymu na ostateczne osądzenie. Dzieje Apostolskie wspominają o ciepłym przyjęciu rozbitków przez mieszkańców: „Po ocaleniu dowiedzieliśmy się, że wyspa nazywa się Malta. Tubylcy okazywali nam niespotykaną życzliwość; rozpalili ognisko i zgromadzili nas wszystkich przy nim...” Dz. 28, 1-2. Podczas trzech miesięcy pobytu św. Paweł uzdrowił rzymskiego namiestnika Publiusza, który został pierwszym biskupem Malty. Maltańczycy otaczają swojego Świętego Patrona wielką czcią, dedykując mu świątynie, pomniki i ulice. Popularny jest tu kult Maryjny, św. Publiusza i św. Agaty z Katanii. Leżąc na skrzyżowaniu śródziemnomorskich szlaków handlowych: ze wschodu na zachód i z południa na północ, Malta odgrywała znaczącą rolę. Wielki wpływ na jej losy, język i kulturę miały wyprawy krzyżowe, panowanie Zakonu Kawalerów Maltańskich, ich opór wobec podbojów Imperium Osmańskiego oraz czas podległości Malty Koronie Brytyjskiej. Malta jest krajem wyspiarskim, trzy główne wyspy są zamieszkałe: Malta, Gozo i Comino; archipelag znajduje się 81 km na południe od wybrzeża Sycylii. Malta to muzeum na otwartym powietrzu, ciekawe zabytki, przepiękne krajobrazy, bliskość morza i plaż, doskonała kuchnia i przyjaźni mieszkańcy.

  Zacytowany powyżej fragment z Dziejów Apostolskich zainspirowł nas do realizacji Pielgrzymki na Maltę w dniach 20-27 października 2024 r. Słowa nie zdołają opisać wszystkich miejsc i wrażeń. Żeby tego doświadczyć i  samemu ocenić, najlepiej zapisać się na kolejną Pielgrzymkę na Maltę. A póki co, zapraszamy do obejrzenia wybranych zdjęć z wyjazdu.

  Pierwszy dzień przeznaczyliśmy na loty samolotem z Warszawy do Stambułu, następnie ze Stambułu na Maltę i na koniec transfer autokarem do hotelu.

  Drugi dzień: zwiedzanie Valetty - stolicy Malty: Ogrody Barakka, Katedra św. Jana Chrzciciela, Muzeum z obrazami Caravaggia, Msza św. w Kościele św. Pawła Rozbitka, wolny czas - przejazd do Birgu, spacer uliczkami, degustacja likierów i zakupy nieopodal Kościoła św. Wawrzyńca. Wolny czas przy marinie jachtowej. Powrót autokarem do hotelu Topaz.

  Trzeci dzień. Przejazd do Rabat. Spacer do centrum miejscowości Rabat, do Kościoła św. Pawła. Wejście do Katakumb prowadzi przez Muzeum Wignacourt'a. Korytarze wiodą do groty - gdzie św. Paweł Aspostoł zatrzymał się podczas pobytu na Malcie, nauczał i uzdrawiał. Uzdrowił m.in. ojca rzymskiego namiestnika Malty Publiusza. Katakumby służyły w pierwszych wiekach jako podziemna nekropolia, w czasie II wojny światowej podziemia służyły jako schrony. Od groty schody wiodą na górę, do Kościoła św. Pawła, a dokładnie do bocznej Kaplicy św. Publiusza, gdzie mieliśmy Mszę św. Po wyjściu na zewnątrz, podczas przerwy degustowaliśmy maltański specjał, pastizzi - małe "pierożki", w kształcie zbliżonym do muszli, z ciasta podobnego do francuskiego, nadziewane serem ricotta albo zielonym groszkiem. Ciąg dalszy, to spacer na drugą stronę ronda ze św. Józefem, do Mdiny. Spacer wzdłuż murów obronnych, przez bramę miejską ze św. Pawłem, św. Agatą i św. Markiem. Spacer wokół klasztoru sióstr benedyktynek, pod katedrę i na bastiony, aby obejrzeć panoramę okolicy. Po południu została nam jeszcze Mosta z Rotundą Wniebowzięcia NMP oraz chwila wytchnienia przy plaży, nad Golden Bay (Złotą Zatoką).

  Czwarty dzień: spacer z hotelu do Kościoła św. Pawła Rozbitka na Mszę św. Około godziny 10:00 wyruszyliśmy statkiem w stronę Comino, po drodze mijaliśmy Wyspę św. Pawła - nazwaną tak na pamiątkę, faktu, że nieopodal rozbił się statek ze św. Pawłem na pokładzie. Dopływając do Comino, statek zatrzymał się w Kryształowej Lagunie - chętni mogli zażyć kąpieli morskiej w mega przezroczystej wodzie. Następny postój to przystań na Comino. Nie byliśmy jedyni, tłumy turystów pośpiesznie schodziły na ląd, aby zająć miejsce nad brzegiem, najlepsze były już zajęte. Wyspa Comino i Cominotto osłaniają malowniczą Błękitną Lagunę. Można tam pływać, wynająć leżak, zająć możliwie płaską skałę, opalać się nieco wyżej na zboczu, albo udać się na spacer po okolicy. Rotacja turystów była duża, więc i zwalniały się lepsze miejscówki. Rejs powrotny na Maltę o 16:00. 

  Piąty dzień: przejazd autokarem do portu Cirkewwa, do przystani promu, pływającego na Gozo. Po zaokrętowaniu i zajęciu miejsc, czas na robienie zdjęć. Na wyspie Gozo czekał na nas kolejny autokar. Na początek spacer z zatoce Xlendi. Potem zakupy pamiątek, maltańskich likierów, syropów z karobu w Fontana Cottage. Następnie przejazd do Dwejra, nad malutkie Inland See (Morze Wewnętrzne), rejs łodziami do jaskiń i wzdłuż wybrzeża. Kolejny punkt to: Sanktuarium Ta-Pinu i Msza św. Na popołudnie została nam Victoria - stolica Gozo z cytadelą i starym miastem. Zwieńczeniem dnia był szalony nieco powrót łodziami motorowymi na Maltę. Życzliwa załoga obwiozła nas jeszcze wokół stromych klifów Comino.

  Szósty dzień: Msza św. w Sanktuarium Maryjnym w Melieha, zejście do Groty Matki Bożej, Wioska filmowa Popeye. Przejazd do najwyżej położonego miejsca na Malcie, na Klify Dingli. Klify z pewnością okazale się prezentują od strony morza. Na punkcie widokowym próbowaliśmy owoców opuncji. Kolejną atrakcją była huta szkła dmuchanego, z kolorowymi wyrobami. Po południu w Balzan oglądaliśmy ogrody św. Antoniego. Posumowaniem zwiedzania stolicy był 1,5 godzinny rejs statkiem po Wielkim Porcie.

  Siódmy dzień, niezwykle symboliczny. Rano popłynęliśmy na Wyspę św. Pawła. Z daleka pozdrawiała nas bielejąca figura Apostoła. Wiejący wiatr, coraz silniejsze fale, przytulona do skał uboga roślinność: opuncje i agawy, wszystko to skłaniało do refleksji o życiu, przemijaniu, czasie powrotu do kraju. Nawet św. Paweł Apostoł, zdawał się nam wskazywać ręką, którędy mamy się udać. Na lądzie stałym zwiedziliśmy ruiny megalitycznej świątyni Hagar Qim. Wyjazd bez zwiedzania ruin mógłby uchodzić za nieważny. Nasyceni specjalistyczną wiedzą odpoczęliśmy w wiosce rybackiej Marsaxlokk: próbując zupy rybnej, owoców morza, spacerując i wybierając pamiątki i prezenty na targu.

  Ostatni dzień - dzień powrotu do Polski. Dziękujemy wszystkim za udział i uwagę. Do zobaczenia na kolejnej pielgrzymce!

Pozdrowienia! A. Kawka, 10.01.2025 r.

Informacja o polityce przetwarzania danych osobowych

W celu dostarczania naszych usług wykorzystujemy pliki cookies. Aby dowiedzieć się więcej o plikach cookies, opcjach wypisu oraz Twoich preferencjach kliknij tutaj. Korzystanie z naszego serwisu internetowego traktowane jest jako zgoda na politykę przetwarzania danych osobowych.